Jak źle jest z polską gastronomią?

0
297
Jak źle jest z polską gastronomią?

Wraz z pierwszym kwartałem roku, wszelkiego typu organizacje zajmujące się badaniem sytuacji na rynkach usług, publikują sprawozdania dotyczące stanu finansów badanych firm. Także i w 2021 roku, wraz z początkiem marca GUS i dział banku PKO zajmujący się analizami (PKO Reaserch) opublikowały takie raporty między innymi dla “gastronomii i zakwaterowania”. Niestety nie napawają one zbytnim optymizmem, a wnioski, które można z nich wyciągnąć, są niepokojące.

Konsekwencje dla gastronomii

Przedsiębiorcom na potrzeby raportu GUS postawiono między innymi pytanie, jakie negatywne skutki pandemii koronawirusa najbardziej odczuli i dwie najczęstsze odpowiedzi niestety nie mogą dziwić. Ankietowani w znacznej większości (odpowiednio 94,1 i 69,4 procent ogółu zapytanych) skarżyli się na spadek przychodów i ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej. Poza tym, deklarowano wolę zmniejszenia zatrudnienia o średnio 6% w stosunku do miesiąca poprzedniego, w celu ograniczenia kosztów.

Prognozy na przyszłość

W opublikowanych przez PKO danych, opartych zarówno na badaniach własnych jak i omawianym już raporcie GUS, właściciele restauracji i miejsc noclegowych, wyrażają głęboki sceptycyzm co do przyszłości funkcjonowania w warunkach podobnych jak te obecne. W marcu 2021 już tylko mniej niż 5% ankietowanych oceniło, że skutki pandemii i stosowanych obostrzeń są dla nich niewielkim wyzwaniem, a ponad 50% uważa, że poważnie zagrażają one stabilności przedsiębiorstw. Jednocześnie trzeba zauważyć, że jest to trend zdecydowanie negatywny, a odsetek źle oceniających wpływ tych czynników wciąż rośnie.

Nieco odmiennie prezentują się wyniki postawionego wprost pytania o zdolność do dalszego funkcjonowania w obecnych warunkach. Co dość dziwne, najbardziej pesymistyczne odpowiedzi udzielane były w styczniu 2021, kiedy deklarowano średnią perspektywę około 3,1 miesiąca funkcjonowania, a wraz z upływem czasu okres ten ulegał wydłużeniu. Do marca 2021 deklarowane wartości ulegały dalszej poprawie aby finalnie osiągnąć 3,75 miesiąca, a tendencja jest raczej wzrostowa.

Przedstawione wyniki badań mrożą krew w żyłach. Przedsiębiorcy deklarują bardzo złą kondycję finansową, znaczne pogorszenie sytuacji w stosunku do sytuacji sprzed pandemii, a kwiecień według wszelkich przewidywań przyniesie raczej dalsze restrykcje, niż uwolnienie gospodarki spod jarzma restrykcji. Na szczęście wielu firmom udaje się funkcjonować w zawieszeniu lub w ograniczonym zakresie, znacznie dłużej niż początkowo zakładały, a najgorsza sytuacja dotyczy wyłącznie przedsiębiorstw z branży noclegowej i gastronomicznej. Prowadzący biznes z całą pewnością ucieszyliby się na większe wsparcie, choć w części pokrywające regularnie ponoszone koszty, którego jak twierdzi znaczna większość, nie otrzymali w dostatecznej wysokości.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here